Czego oczekuję, przekraczając próg waszego domu?
Prawdziwości i czułości.
Zawsze byłam bardzo wrażliwą osobą i nigdy nie umiałam tego dobrze wykorzystać. Gdy odkryłam w sobie pasję do fotografii nagle mnie olśniło. To może ja powinnam swój charakter, swoje podejście do życia wykorzystać w pracy? Może tym będę umiała dać szczęście ludziom, którzy to docenią?
Sesje w domu, mają olbrzymią zaletę. Jesteście w swoim azylu i możecie czuć się bardzo swobodnie. Z doświadczenia wiem, że po porodzie, nawet kilka miesięcy bywa ciężko. Najważniejsze jest to, aby mama czuła się gotowa na takową sesję. Pisząc do mnie i omawiając potencjalne spotkanie z wami, staram się pomóc w całej organizacji. Zawsze jestem blisko, pomagam wybrać stylizacje, wspieram by wszystko przebiegło tak jak sobie wymarzyliście. Nie bójcie się więc pytać, doradzać się mnie w kwestiach o których macie prawo nie mieć pojęcia, zważywszy na to gdy właśnie jesteście rodzicami po raz pierwszy.
Paulinka i Kuba wraz z małym Mikusiem to świetna rodzinka. Od razu widać jaką miłością się darzą. To była wyjątkowa sesja, pełna luzu i pasji, a do tego w tle z akustyczną muzyką Dawida Podsiadło – czego chcieć więcej?