Leśna sesja narzeczeńska

Kolory jesieni

Było pięknie listopadowe przedpołudnie. Drzewa iglaste przemawiają do mnie swoim głosem i zawsze marzyłam o takiej sesji. Spójrzcie jacy oni są fajni! Moi zakochani narzeczeni! Spójrzcie tylko jaka bije od nich energia. Na sesji miałam ciarki! Patryk śpiewał podczas sesji do ucha swojej ukochanej, która tak piękne i naturalnie się uśmiechała. Zresztą, uwielbiam gdy podczas fotografowania łapię te prawdziwe emocje – to najlepszy dowód, że jestem w dobrym miejscu! Znowu trafiłam na artystów i kolejny raz zrozumiałam, że na takich ludzi właśnie chcę trafiać. Trzymam kciuki za ich piękną miłość.

 

[layerslider id=”4″]

 

[layerslider id=”3″]

 

[layerslider id=”5″]

 

0 Comments